Dzień 334
Dziś jako kierowca zawiozłem majora Mirońskiego na Wały Chrobrego.
Była uroczystość przysiegi młodego rocznika oraz wręczenie sztandaru jednostkom wojskowym. Był nawet prezydent Kwaśniewski. Aby się dostać blisko podium musiałem otrzymać przepustkę od chłopaków z BOR-u. Wspólnie z nimi siedzieliśmy za kulisami i gadaliśmy.
Od jakiegoś szefa BOR dostałem propozycję by zostać po skończonej służbie kierowcą rządowym w Warszawie. Dał mi swoją wizytówkę i kazał dzwonić jak zostanie mi 14 DDC.
Mam mętlik w głowie, czy podpisać na terminowca i przenieść się do Wawy, czy mieć to w dupie i wyjść do cywila jak przystało na honor rezerwy.
Muszę się zastanowić dogłębnie.
Po uroczystości, prezydent RP uścisnął ręke nawet mi, hahha mam znajomości teraz hahah.
Zatem moje kocury już po przysiędze i zaraz przyjdą na docieranie haha.
Jest 19:17, siedze w Uazie i słucham muzyczki w radiu, leci Erotic i inne hiciory, czekam na majora Mirońskiego pod sztabem Dywizji i zaraz wracamy na jednostkę.
Godz 20:30 wróciliśmy z majorem do Jednostki i mam już fajrant. Idę walnąć się do wozu:)