• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2020
  • Październik 1996
  • Wrzesień 1996
  • Sierpień 1996
  • Lipiec 1996
  • Czerwiec 1996
  • Maj 1996
  • Kwiecień 1996
  • Marzec 1996
  • Luty 1996
  • Styczeń 1996
  • Grudzień 1995
  • Listopad 1995
  • Październik 1995
  • Wrzesień 1995
  • Sierpień 1995
  • Lipiec 1995

Archiwum czerwiec 1996

Dzień 334

Dziś jako kierowca zawiozłem majora Mirońskiego na Wały Chrobrego.

Była uroczystość przysiegi młodego rocznika oraz wręczenie sztandaru jednostkom wojskowym. Był nawet prezydent Kwaśniewski. Aby się dostać blisko podium musiałem otrzymać przepustkę od chłopaków z BOR-u. Wspólnie z nimi siedzieliśmy za kulisami i gadaliśmy.

Od jakiegoś szefa BOR dostałem propozycję by zostać po skończonej służbie kierowcą rządowym w Warszawie. Dał mi swoją wizytówkę i kazał dzwonić jak zostanie mi 14 DDC.

Mam mętlik w głowie, czy podpisać na terminowca i przenieść się do Wawy, czy mieć to w dupie i wyjść do cywila jak przystało na honor rezerwy.

Muszę się zastanowić dogłębnie.

Po uroczystości, prezydent RP uścisnął ręke nawet mi, hahha mam znajomości teraz hahah.

Zatem moje kocury już po przysiędze i zaraz przyjdą na docieranie haha.

Jest 19:17, siedze w Uazie i słucham muzyczki w radiu, leci Erotic i inne hiciory, czekam na majora Mirońskiego pod sztabem Dywizji i zaraz wracamy na jednostkę.

Godz 20:30 wróciliśmy z majorem do Jednostki i mam już fajrant. Idę walnąć się do wozu:)

 

22 czerwca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 330

Na warcie stałem w nocy 23:00 do 01:00 oraz  5:00-7:00. Koło 08:00 przyjechała obsługa tego helikoptera i mamy fajrant. Siedzimy w naszej Nysce i drzemiemy sobie.

Jest godz 12:54, przygotowują się do odlotu. Kurczę jaki pomuch taki helikopter robi, wszystko w koło lata, my siedzimy w naszej Nysce, która się buja. Heheh zaraz się przewróci nasz dyliżans haha.

Jest 13:08 polecieli, wracamy na Jednostkę.

Po powrocie na kompanie, troszkę przepierdoliłem jako Vicek, Foresta, bo z deka przysapał mi i nie chciał przynieść z Kantyny browarka. Robił pompki i miałczał biegając po korytarzu, po czym musiał naruchać kasę i kupić mi to piwo. I po co mu to było? No ale ma nauczkę, bo inaczej złożę sprzeciw na jego obcinkę.

 

18 czerwca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 329

Po kompani chodzą już słuchy że nasze kotki są na unitace. W sumie u nas na Jednostce nie ma żadnego, ale gdzieś już są heheh czekamy na nich z utęsknieniem :)

Na kompani narazie są młodzi z Zimy 96, których dociera W95. My dla nich jesteśmy Vickami więc muszą się zwracać do nas też z szacunkiem np. " szanowny Vicerezerwisto" lub " Vice dziadku".

Powoli na nas to już nie robi wrażenia, bo oczekujemy naszych miałczusiów :) no ale jeszcze trochę , pierw Wiosna95 musi zejść na Cywila - czyli 30DDC.

Od godz 11:00 siedziałem na Wołczkowie i czekamy z Tomkiem z W95 , Forestem z Zimy96 oraz z sierż.Paubickim na lądowisku na helikopter z jakimiś generałami. Tuż obok siedzi kadra oficerska z naszej Jednostki i widać jak im styki się jarają ze strachu haha.

Podobno będziemy pilnować tego helikoptera do jutra.

No i przylecieli. Zrobiło się gwarnie, same mega wielkie pagony generalskie oraz nasz sztab osrany biegał jak poparzony. Tuż po 17:00 zrobiło się cicho. Zostaliśmy w Nysce tylko Paubicki, Tomek i Forest. Będziemy pełnić wartę przy helikopterze.

Poszedłem więc do pobliskiej wioski Wołczkowo po browarki, bo na sucho to źle się pilnuje.

Wieczorkiem zrobiliśmy sobie ognicho, zaprowiantował nas dyzurny i naruchał kiełbasę, więc pieczemy sobie popijając zimnym piwkiem. Ahh co za warta hahah.

17 czerwca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 323

Od zeszłego piątku, a jest wtorek, chodzimy z kumplami z W95 na Arkonkę i Głębokie, kompać się.

Jest ładna pogoda więc trzeba wykorzystać. Bierzemy cywilki z magazynu i zrywamy się z jednostki.

Po kompieli wracamy na kompanie.

Wspólnie z falusiami dziś jedziemy na Krzywoustego do pracowni zamówić chusty rezerwy. Do cywila coraz blizej bo 134 DDC .

Oczywiście za chusty zapłacą nasze kotki z obcinki, takie to prawo fali :) Juz niedługo wchodzimy na rezerwę :)

jesteśmy już formalnie rezerwą, a kumple z W95 weszli na cywila i obcieli kocurki.

To już nastepny pobór obcięty i niedługo będą wylegiwać się na wozach :)

11 czerwca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 316

Dziś od 11:00 na jedostce. Podobno potrwa do 18:00.

Od 11:00 siedzę w Uazie i słucham radyjka. Miałem dwa wyjazdy z Papuchem na Głębokie, po czym wracaliśmy na jednostkę.

Z Uaza wysiadłem o 19:00 , alarm odwołany więc zaraz zbieram się na lewiznę bo jutro Boze Ciało więc co tu bede robił?

04 czerwca 1996   Dodaj komentarz
Kibol | Blogi