• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2020
  • Październik 1996
  • Wrzesień 1996
  • Sierpień 1996
  • Lipiec 1996
  • Czerwiec 1996
  • Maj 1996
  • Kwiecień 1996
  • Marzec 1996
  • Luty 1996
  • Styczeń 1996
  • Grudzień 1995
  • Listopad 1995
  • Październik 1995
  • Wrzesień 1995
  • Sierpień 1995
  • Lipiec 1995

Archiwum marzec 1996

Dzień 246 Koniec poligonu zimowego

Wtorek. Po 12 dniach zakończył się ten poligon i wracamy do jednostki w kolumnie aut wojskowych.

Wyjechaliśmy o 10:00 kolumną eskortowaną przez Żandarmerie Wojskową i regulacje ruchu.

Wracamy w tym samym składzie co jechaliśmy czyli, Ja, Paubicki, Felix i Tomek, jest wesoło i żartujemy bo wracamy do cywilizacji ahha.

W piątek idę na PJ, gadałem już z Paubickim :)

26 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 245

Dziś od rana mam pracę przy naszej Nysce. Przygotowuje ją do powrotu do jednostki.

To stara wysłużona Nyska z 1971 roku i ma tylko trzy biegi, no ale jeszcze daje radę i jeździ.

Przygotowania to jedna wielka ściema. Posiedziałem sobie styłu i drzemałem, o takie to przygotowania auta do powrotu hahah.

Teraz jest 16:00, nasza jednostka przygotowuje ogromne ognisko pożegnalne wysokie na 2,5m.

Było pieczenie kiełbasek i popijaliśmy grzanym piwem. Fajne zakończenie imprezy poligonowej.

Jutro z rana wyjeżdżamy, każdy jest zadowolony.

25 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 242

To ostatni dzień warty. Tak jak wczoraj wartę miałem z nożem o tych samych godzinach.

Jest 11:00, helikopter odlatuje i podobno my mamy się zawijać na Konotop.

13:00 Z tutejszej jednostki z Oleszna, przyjechali  po ADK i zabrali na bazę, my także się pakujemy i wracamy.

15:00 jestem już na Konotopie w namiocie. Podobno ćwiczenia kończą się już i co niektórzy z innych jednostek się pakują i wracają do koszar. My jeszcze tu będziemy troszkę siedzieć. Znów przede mną warta przy kominku. Wolę taką wartę przy kominku niż na polu gdzie pizga nie miłosiernie hehe.

22 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 241

Tak jak od kilku dni, nocne warty przy śmigłowcu.

Stałem na warcie o 0:00- 02:00 i od 06:00-08:00. Teraz jest 12:30 i zamilkły huki i loty na poligonie za horyzontem. Zrobiła się cisza bo przyleciał Prezydent Kwaśniewski na to lądowisko. Pełno ochrony się pojawiło obok nas, a my siedzimy w ADK jak pajace.

Podobno ma odlecieć dziś o 19:00.

Jest 20:00 Prezydent odleciał do Warszawy i znów na Ziemsku zrobiła się cisza. Zostaliśmy tylko my i zima.

Dziś dalszy ciąg warty przy helikopterze.

21 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 240

Całą noc siedzieliśmy w Ziemsku na tym lądowisku. Ja z Tomkiem i Felixem pełniliśmy w nocy warty z nożem hahah.

To jakaś kpina hahha.

Pilnowaliśmy helikoptera, który wczoraj wieczorem przyleciał.

Sierż. Paubicki załatwił nam większe auto ADK Star 266. Na pacie ma łóżka dwa polowe oraz niezależne ogrzewanie, zatem przenieśliśmy się tam na następną noc wartowniczą. W nocy spada teperatura nawet do -15oC więc Nyska nie daje rady nagrzać i strasznie marzniemy.

Podobno mają nam dowieźć piecyk ale czy zdążą? zobaczymy, narazie grzejemy paliwem na ile wystarczy.

Nawet nie chcę myśleć jak zabraknie bo zamarzniemy, nie ma tu z nikim łącznosci.

 

20 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 239

Zauważyłem na pobliskich drzewach przybite słoneczka.

Słoneczka - wykonane są z kawałka ciętego drzewa w formie plastra, ozdobionego napisami WKU, jednostka służby, pobór oraz przyczepione są kawałki centymetra w kolorach falowych.

Prawo do powieszenia słoneczka ma tylko rezerwa. Dziadki od 150 DDC co obiad odrywają kawałek centymetra i wrzucają do talerza. Na poligonie centymetra się nie obrywa codziennie, a tylko na koniec poligonu i przyczenia się do słoneczek.

Przeglądałem te słoneczka i są z  różnych poborów L90 , Z91, W85 znalazłem nawet takie stare słoneczko z W69.

To świadczy ze fala jest w wojsku od zawsze i nie ma wyjścia trzeba się podporządkować i podtrzymywać taką tradycję.

O 09:30 miałem wyjazd Nysą z Konotopu do Ziemska z sierż.Paubickim, Felixem W95 i Tomkiem W95. Jest godzina 10:09 i stoimy na lądowisku w Ziemsku.

Podobno mamy tu czatować w aucie przez noc, ale to się jeszcze okażę. Jest strasznie zimno -8oC a ogrzewanie czerpiemy z samochodu, który co chwila włączamy by trochę pochodził.

Przyszedł rozkaz, mamy tu siedzieć całą noc w tym zadupiu. Tu jest lądowisko i wokoło las i żadnej żywej duszy.

19 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 237

Dziś rano mieliśmy wyjazd do Karwic, odgarniać śnieg z parkingu bo w nocy nasypało jeszcze. Po skończonej robocie pojechaliśmy do Oleszna odgarniać śnieg w tutejszej jednostce.

Wróciliśmy na kolację ok 19:00.

Teraz jest 19:48 i siedzę w namiocie na Konotopie przy kominku pilnując aby nie zgasł. Jestem sam.

Postawiłem na kozę miskę i grzeje sobie wodę aby sie umyć. Tak tu wygląda poligonowe życie. Chcesz się umyć? nagdzej sobie wody bo o kompaniu zapomnij, nie ma tu sanitariatów tylko wychodek.

17 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 235 Poligon zimowy -Konotop

Dziś piątek, miałem jechać na PJ, ale została anulowana bo jadę na poligon jednak.

Moja kompania stacjonuje na Konotopie już od jakiegoś czasu. Dostaliśmy rozkaz że nasz pluton ma dołączyć razem z kompanią z parteru. Prawdopodobnie będziemy tam siedzieć w namiotach aż 10 dni.

Jadę Nysą jako kierowca z sierż.Paubickim, Tomkiem W95 oraz Urbanem J95.

Jest 19:15, siedzę w namiocie gdzie jest ciepło i sucho bo pali się w kozie i piszę ten pamiętnik po 2 browarkach zakupionych po drodze hehe. Na zewnątrz panuje jeszcze sroga zima. Jest -10oC i leży śnieg.

W namiocie panują zasady. W nocy każdy ma dyżur przy piecu i zmieniamy się co 2h. Jeden pilnuje a reszta śpi.

Teraz jest 01:12 siedzę przy kozie i dokładam drewna, zmieniam się o 02:00.

 

15 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 232

Dziś mam totalne luzy. Sierż. Paubicki zaprosił mnie do domu. Pijemy browarka i oglądamy film na video "Arena".

Muszę się przyznać że troszkę zmanipulowałem Paubickim i wprowadziłem w życie swój plan.

Wmówiłem mu że jesteśmy kuzynami dalekimi, dodatkowo troszkę nazmyślałem faktów i on to łyknął.

Od teraz mam totalne luzy i będe jeździł na PJ kiedy tylko chcę. Dobry plan wypalił.

Już mi nawet dał PJ na piątek , a mamy wtorek hehe więc następny weekend w domu spędze.

12 marca 1996   Dodaj komentarz

Dzień 226

Po skończonym remoncie w Sztabie dostaliśmy urlop piecio dniowy do wykorzystania.

Właśnie dziś wróciłem z tego urlopu o godzinie 0:00.

Druga dobra wiadomość że w 11-03 nie jadę na poligon i zostaję na kompani. Zatem załatwie sobie stałkę przedłużoną i pojadę na weekend do domu.

Teraz jest 17:05 leżę na wozie w pokoju i piję czajanę. Zaraz idę na piwko z Tomkiem (W95) do kantyny.

07 marca 1996   Dodaj komentarz
Kibol | Blogi