Dzień 239
Zauważyłem na pobliskich drzewach przybite słoneczka.
Słoneczka - wykonane są z kawałka ciętego drzewa w formie plastra, ozdobionego napisami WKU, jednostka służby, pobór oraz przyczepione są kawałki centymetra w kolorach falowych.
Prawo do powieszenia słoneczka ma tylko rezerwa. Dziadki od 150 DDC co obiad odrywają kawałek centymetra i wrzucają do talerza. Na poligonie centymetra się nie obrywa codziennie, a tylko na koniec poligonu i przyczenia się do słoneczek.
Przeglądałem te słoneczka i są z różnych poborów L90 , Z91, W85 znalazłem nawet takie stare słoneczko z W69.
To świadczy ze fala jest w wojsku od zawsze i nie ma wyjścia trzeba się podporządkować i podtrzymywać taką tradycję.
O 09:30 miałem wyjazd Nysą z Konotopu do Ziemska z sierż.Paubickim, Felixem W95 i Tomkiem W95. Jest godzina 10:09 i stoimy na lądowisku w Ziemsku.
Podobno mamy tu czatować w aucie przez noc, ale to się jeszcze okażę. Jest strasznie zimno -8oC a ogrzewanie czerpiemy z samochodu, który co chwila włączamy by trochę pochodził.
Przyszedł rozkaz, mamy tu siedzieć całą noc w tym zadupiu. Tu jest lądowisko i wokoło las i żadnej żywej duszy.
Dodaj komentarz