Dzień 12
Dziś dzień wolny od marszu i musztry. Jakaś nowość. O 11:00 poszlismy na zajęcia z przepisów ruchu drogowego i budowy ,porucznik mnie przepytał, bo tylko ja niemiałem oceny, dostałem 4 hahah.
Dalej jak co dzień. Regułka by zajarać szluga i 4 min na palenie.
Później jak zwykle do capsztyku siedzenie na taboreciku. Po obiedzie przynieśli zdjęcia, które jakiś czas temu robili nam, wyleciało mi z głowy :)
Dostaliśmy informację że na szkółce kierowców jest zbyt mało dziadków aby mogli przepierdolić intensywnie młodego czyli nas. Zostali tylko ci , co wspomagają w szkoleniach kierowców nas. Naliczyłem pięcioro dziadków na 200 młodych i w dodatku to kaprale i starsi szeregowi. Mówili nam że prawdziwe docieranie dopiero nas czeka na jednostkach liniowych, bo tu mamy przedszkole. Oby nie mieli racji .