Dzień 368
Z falusiami postanowiliśmy wprowadzić godzinę szczerości młodym.
Zawsze o 18:00 co srodę, któryś z rezerwistów będzie przyjmował przez godzinę młodych kocurów w świetlicy.
Przez tą godzinę nie obowiązuje fala i nic z tym związanego, po prostu szczera rozmowa jak kumple.
Sami wiemy jak cieżko jest kiedy się jest pchlażem więc chcemy im trochę ulżyć.
Dziś ja przyjmuje bo w sierpniu chcę wykorzystać ustawowy urlop 15dni ale z dopalaczem tzn zalatwiam z Paubickim aby dodał mi dodatkowe 5 dni.
Godzina 18:00
Godzina szczerosci cieszy się wielkim zainteresowaniem wśród młodych. No niestety przyjmuje tylko ważne przypadki, a reszta za tydzień u falusia.
Przyszedł do mnie Nuka, dobry kocurek, stara się i wykonuje wszystko bez problemów. Ma kłopot w cywilu, bo przyjechał tu do Szczecina z Ustrzyków Dolnych. Jego ojciec zachorował i gospodarka stoi odłogiem bo nie ma kto obrobić pola. Widzę ze jest załamany i ma łzy w oczach.
Postanowiłem mu pomóc. Sierż. Paubicki ma dyzur dziś w Sztabie więc poszedłem do niego i wymusiłem urlop dla młodego 10 dni. Po urlopie ma dostać jeszcze PJ 72h, tzn nie musi wracać do Szczecina lecz z automatu mu wypisze i bedzie git. On nic nie wie że mi się udało więc jutro mu powiem dopiero.
Ogólnie żaden kot nie ma sprzeciwu do fali, każdy jest zadowolony, cieszy mnie ten fakt, bo chcę razem z falusiami aby nikt do nas nie miał pretensji.
A tak wygląda życie rezerwisty w syfie, na luzie :