Dzień 83
Dziś środa. Do 10:00 miałem luzy. Siedziałem na kompani w swietlicy i rozwiazywałem krzyżówki.
O 10:00 przyszedł chorąży z parku maszyn i zabrał mnie i trzech falusiów z kompani na grzyby.
Fajnie było mogliśmy się trochę odstresować. Tu lasy są ładne, a i grzybów nie mało.
Z grzybobrania wróciliśmy o 14:00 na apel i obiad.
Po obiedzie znów zafundowali nam czyszczenie broni aż do 17:00.
Po 17:00 znów luzy i każdy się snuje po korytarzu.
Zapisałem się na PJ-kę , ale w piątek już mam drugie podejscie do jazdy egzaminacyjnej.
Muszę się postarać bo niebawem do jednostki przyjdzie nowy pobór i nas i tak stąd wyślą na linówki czy zdamy czy też nie.