Dzień 26
Dziś zaliczaliśmy testy na prawko u kaprala Skowrona. Ja osobiście zaliczyłem zestawy od 6-10.
Reszta dnia jak zwykle przeleciała pod znakiem nudów.
Każdy z nas coraz częściej jara się przysięgą a właściwie przepustką, teraz właśnie tym żyjemy tak jakby nic później nie miało by miejsca. Nie myślimy o konieczności powrotu do jednostki lecz o wyjeździe.
Aktywność dziadków dziś była na poziomie normalnym, nie czepiali się nas i pozwalali nam wychodzić na szluga. Wierszyki wyklepane już mamy więc nie mają czego się czepnąć.