Dzień 18
Dziś totana nuda. Dziadków nie ma, został jeden ale ma wyjebane na nas. Zatem mamy święty spokój. Chodzimy kiedy chcemy na fajkę, nie musimy się pytać o nic. Ważne byśmy sie nie kładli na wozy za dnia oraz nie oddalali sie od kompani bo jeszcze ktoś podpierdoli nas i jak dziadki wrócą będzie przejebane.
Zatem siedzimy na kompani, oglądamy filmy na video, gramy w karty oczywiście w rytualną grę jaką jest poker haha i nudzimy się.
Taki drętwy nudny dzień.