Dzień 9
Od samego rana rytuał : 5:30 pobódka, zaprawa, marsz, śniadanie.
Później wykłady z przepisów ruchu drogowego. Porucznik dziś założył kartę jazd, kurczę idę na pierwszy ogień.
O 12:00 mam jazdę Starem 266, normalnie jestem osrany bo dotychczas jeździłem tylko maluchem hahah.
Przez godzinę jeździłem po placu. Co prawda zgasł mi kilka razy no ale jakoś się przyzwyczaiłem. Pod koniec tej pierwszej jazdy nawet dobrze mi wychodziło poruszanie się po placu. Ciekawe czy wyjazd na miasto będzie tak samo spokojny, zobaczymy hahha.
Chodzą słuchy ze jutro mamy jakieś zawody. Kurwa w sobotę? już widzę nasz pluton jak zajmuje ostatnie miejsce hehe.