• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 84

Kompania się opróżnia powoli z naszego poboru. Ci co zdali dziś wyjeżdżają nastepną turą na przydziały do jednostek liniowych. Widać po nich że są przerażeni bo nie wiedzą gdzie trafią. Na apelu sztabowcy podają miejsca przekierowania i wcale nie są zbliżone do miejsc zamieszkania. Wielu falusi jest z centralnej i południowej polski i dostali przeniesienia na północ lub zachód Polski. Widać wyraźnie że z wyjazdu się nie cieszą. Wszak czeka ich linówka no i co za tym idzie dopiero prawdziwe docieranie kota.

Dziś przed śniadaniem poszedłem na rejon biura przepustek pograbić liście. Po śniadaniu do 14:00 poszliśmy z falusiami Siwym z mojego plutonu i chłopakami z 2 plutonu do kantyny na kawkę. Ściemnialiśmy tam do apelu południowego.

Jak wspominałem wcześniej rezerwisci nas już nie ruszają bo mają 5 DDC ( dni do cywila) i wg zasad są już cywilami. Na jednostce zostali tylko chłopaki z wiosny 95 a oni nas nie mogą tyrać. Zatem teraz służba jest spokojna. Po obiedzie siedziałem na kompani i ściemniałem aż do capsztyku. Oczywiście jak myślałem nie dostałem PJ bo wjebali mi na weekend służbę na kompani.

19 października 1995   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi