• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 48

Dziś wtorek, same nudy. Na kompani jest kapral Ozga. To zawodowy żołnierz i jest zastepcą dowudcy plutonu.

Skoro chorąży swinia zrobił nam ścianę z PJ-ami to chłopaki udeżają dziś do Ozgi. Kurczę, nie chce mi się siedzieć znów w weekend na kompani.

No, jestem po rozmowie z kapralem Ozgą. Mówił że zastanowi się nad PJ-ką. Znów widać u nas jakąś nadzieję że wyrwiemy się do cywila choć na chwilkę.

Pod wieczór, wszystkie plutony miały zbiórkę i poszlismy do lokalnego amfiteatru.

Wystepował jakiś chór z Jajkowa. Śpiewali pieśni kościelne. Jak wiadomo każda, powtarzam ale to każda jakaś atrakcja, która wyróżnia się z monotonii dnia codziennego jest rewelacyjna, nawet jeśli w cywilu byłaby nudna jak flaki w oleju.

Po capsztyku dziś mieliśmy luzy, mogliśmy iść spać.

12 września 1995   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi