Dzień 44
Dziś od śniadania znów wykłady na prawo jazdy oraz odwiedziliśmy ciąg obsługi pojazdów w parku maszyn.
Po obiedzie prubowałem pogadać o przepustcę jeszcze raz z Chorążym ale uparł się debil i mi nie da za nic.
Dosłownie o 18:00 złapałem mega doła ze muszę na weekend tu kiblować na kompanii.
Wszak w ten weekend moje 19 urodziny, miała byc fajna imprezka w domu a tu dupa. Będe siedział na kompani.
Jest godzina 19:32 piszę ten pamiętnik przy wydobywającej się pięknej nucie z magnetofonu w pokoju " Dreams" Masterboy. Muzyka koi mojego doła. Usłyszałem że jutro będą robić zapisy na PJ na 15-09, moze sie załapię? mam nadzieję że tak.
Dodaj komentarz