• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 413

Następne urodziny w Monie. Kurwa jako rezerwa spędzam je na warcie garnizonowej na ul. Cukrowej.

Stoje na 3 posterunku i 3 zmiane. Tutaj są magazyny amunicji więc wojska nie ma i nikt nie łazi. Ściemniająca na całego, można wylegiwać się na trawie.

Jutro jadę na PJ i wyprawie urodziny 20-te w cywilu hehe.

Na nocnej zmianie o godzinie 2:24 miałem wtargnięcie na posterunek. Kurwa, ciemno wszędzie a ja słyszę głos "hej żołnierz, podejdź tu do płota", najgorsze że nie widziałem skąd dobiega głos i gdzie intruz jest bo stałem pod latarnią i mnie oślepiła zdeka.

Po chwili już widziałem zarys gościa w oddali więc odbezpieczyłem broń i pojebały mi się komendy więc krzyczę " zabije cię huju!!!! nie podchodź" w oddali widziałem jak tylko przeładowałem KBKS że gość wdrapuje się spowrotem na płot i daje dyla.

Zgłosiłem wtargniecie przez krótkofalówkę i po chwili intruza żandarmeria dorawał.

Prawdopodobnie to ten sam gość który napadł dziś na innym posterunku żołnierza i zabrał mu broń.

Więc przeżycie na własne urodziny miałem co nie miara.

Przeanalizowałem sobie wszystko i byłem pewny że mógłbym go zlikwidować bez wahania, gdyby zbliżył się do mnie. Zatem już jestem pewny że w chwili zagrożenia zabiję bez wahania.

Pod koniec służby wartowniczej miałem problem, bo na naboju była rysa od przeładowania. Musiałem coś wymyslić aby zaoszczędzić sobie papierkowej roboty i tłumaczeń oficerowi.

Przypomniało mi się że mam jeden nabój w moro po ostatnim strzelaniu więc go podmieniłem i spokojnie zdałem warte.

 

13 września 1996   Komentarze (2)
Kibol
03 stycznia 2023 o 10:30
Jacek: Do dziś nie wiem w jakim celu wlazł na posterunek. Sprawę przejęła Żandarmeria i tyle. Być może chciał odebrać mi broń, a może był pijany i dla zabawy wlazł. Nigdy się nie dowiedzieliśmy jaki miał cel.
Jacek
02 stycznia 2023 o 13:29
Po co ten gość właził na posterunek? Kradli broń po prostu? Debil czy jak?

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi