• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 347 Święto lasu 111 DDC

To jakaś kpina!!!!! ja Vicek zostałem skierowany do sprzątania strzelnicy !!!!!!

hahah żart.

Pilnuje tylko Forest z Z96 aby wszystko ładnie pograbił. Sam leżę na trawie i jaram fajki.

Za cieno mam żeby cokolwiek robić :)

W95 weszła na cywila , zimole z 96 są już obcieki więc koniec z jebaniem młodych, są wolni tak jak ja jeszcze nie tak dawno. Widzę po ich wyrazie miny ze są szczęsliwi. No cóż czas na wiosne młodą, a co za tym idzie czas na docieranie moich kotków :)

W pokoju razem z falusiem Wróbelkiem powiesiliśmy od 114DDC na ścianie licznik. Co dzień po obiedzie bedziemy zmieniać cyferkę na nim.

Dziś wskazuje 111DDC czyli święto lasu.

Oznacza to że dziś wieczorem bedziemy pilotować wozy zimolcom.

Po capsztyku razem z falusiami wpadaliśmy do każdego z pokojów i pilotowaliśmy wozy młodym.

Jak młody zdążył odskoczyć to wóz był tylko pilotowany, a jak nie no to i młody zimol leciał razem z wozem.

Po pilocie , młody musiał ponownie ładnie zaścielić wóz i my musieliśmy go odebrać i dopiero wtedy mógł się legnąć i iść w kimę.

Święto lasu zaliczone, już niedługo nasze kocurki przyjdą na kompanie.

05 lipca 1996   Komentarze (2)
kibol
14 października 2022 o 09:25
Strzelba Kon : masz racje, kiedy to przepisywałem to tak jakbym ponownie przeżywał każdy dzień w MONie :) Wiele "przygód" z tamtych czasów urzeczywistniało się w mojej głowie i jakbym ponownie widział realistyczne obrazy tamtych czasów. Wiele było nudnych chwil w woju ale i też były te ciekawe. Gdyby nie fala to z pewnością zanudził bym się na śmierć jako kot i dziad :) Co do wpisów to jakoś w 2020 roku postanowiłem przepisać pamiętnik od deski do deski z zachowaniem szczegółów a w szczególności dat oryginalnych. Dlatego pod każdym wpisem podawałem datę służby aby zachować formę pamiętnika. Opublikowałem też skan oryginalnego pamiętnika z tamtych lat, który staje się już mało czytelny i aby uwiecznić wydarzenia na dłużej, postanowiłem go po prostu przepisać. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za wpis.
Strzelba Kon
06 października 2022 o 22:33
Bardzo ciekawe opowiadanko. Naprawdę można było przez chwilę wejść w Twoje buty i poczuć ponura, koszarowa rzeczywistość lat 90. Mimo wszystko, wracając wspomnieniami do tamtych chwil, na pewno budzi się uśmiech i łza w oku roni.. PS. Kiedy został tej wpis opublikowany??

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi