Dzień 31
No pamiętniczku, dziś miesiąc służby za mną, zostało jeszcze 14 miesięcy, ale kurwa kosmos, nawet nie myślę hehe.
O 3:40 miałem nie zapowiedzianą pobudkę przez dyzurnego. Dostałem służbę na stołówce.
Może i parszywa robota bo przydzielili mnie na myjkę gdzie myłem tonę talerzy i tace aluminiowe, ale za to jadłem do syta, kiedy chciałem.
Mieliśmy dostep do magazynku więc kto głodny to szedł tam i brał co chciał. Nawet sobie jajecznicę zrobiłem.
Zatem minus to pobudka z rana ale plus że się nie nudzi człowiek i może pojeść za free, a w dodatku czas szybko leci.
Ze służby zszedłem o 21:00.
Dodaj komentarz