Dzień 279
Dziś niedziela. Nie chciało mi się zrywać na lewiznę więc siedzę na kompani.
Wesoło tu bo W95 ćwiczy kociaki. Spokojnie, nie robią im krzywdy bardziej docierają humorystycznie.
A to ze trochę popompują, poczołgają się czy pomiałczą to nic złego.
Z młodymi ziomolami dobrze się dogadujemy, nie wchodzą nam w drogę więc nie mamy podstaw ich jebać. Czekamy na nasze koty :)
O 09:00 do 12:00 z Kazikiem i Ziemiankiem poszliśmy na Głebokie powylegiwać się poza jednostką. Byliśmy w moro, poszliśmy na samowolkę przez las więc musimy się ukrywać przed żandarmerią.
Ładna pogoda więc wylegujemy się.
O 17:00 przejąłem moją pierwszą dziewiczą warte. Jestem na wartowni 17:40 i czekam na swoją zmianę o 19:00. Zmiany są co cztery godziny tzn ja mam o 19, 23,3,7,11 i 15.
19:20 jestem na 2 posterunku koło garaży i stoję pod wiatą. Wartę kończę jutro o 17:00
Dodaj komentarz