• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 277

Dziś w naszym plutonie szykowaliśmy miejsce młodym zimolcom 96, właściwie od wczoraj już mi nie przysługuje robienie rejonów i dźwiganie, więc pobór jesienny95 szykował za nas.

Do naszego pokoju przyszedł jeden zimol. Ogólnie na kompani jest ich mało bo 6 osób, więc już widzę jak będą dostawać w pizdeczkę o rezerwy. My tylko będziemy się przyglądać, a jeśli wiosna pozwoli to przepierdolimy kotka ale tylko jak nam zalezie za skurę.

Narazie oni przestraszeni bardzo, niech się zaklimatyzują tu troszkę. Sam taki byłem jeszcze niedawno więc wiem co czują.

 

26 kwietnia 1996   Komentarze (3)
Kibol
24 grudnia 2022 o 09:26
Anonek: Tak jak pisałeś w księdze gości pod nickiem Papaj że ominął cię pobór ze względu na zdrowie więc zakładam że nie masz pojęcia skutków przeciwstawienia się zasad fali. Za falą było także sporo kadry zawodowej. Jakakolwiek próba przeciwstawienia się , najczęściej kończyła się zbiorową odpowiedzialnością poboru na kompani. Np. jeśli zalazłeś za skórę dziadom to cały twój pobór miał zakaz przepustek albo załatwione weekendowe słuzby czy warty lub alarmowe nocne manewry itp. Dziadkowie mieli wyrobione już układy z kadrą a ty jako młody kocur nie miałeś takiej mocy. Nic tak nie łamie opornego jak brak wsparcia u falusiów. Nie da się w samotnosci, znienawidzony przez kolegów przetrwać syfu. Były przypadki przesady wśród dziadów, ja sam odczułem to na sobie jak z opinacza wypłacili mi karczycho i uważam ze takie posunięcia powinno się tępić, przeważnie kotowanie było humorystyczne dla obu stron o ile trzymało się pewnych zasad. Inaczej wygląd
Anonek
23 grudnia 2022 o 14:52
Mam to samo uczucie co Ollo. Jak widać nikt nie ma jaj, żeby przerwać to niedojebanie umysłowe.
Ollo
27 września 2021 o 11:30
Dotarłem tutaj i już zaczyna mi się nie podobać to podejście: Mnie jebali, to ja też będę jebał innych :/ Smutne, ale czytam dalej.

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi