Dzień 256
Wczoraj wieczorem, młode Jesiony 95 mieli obcinkę.
Obcinali ich Zimole 95.
Muszę powiedzieć że stosunkowo lekko mieli kocięta z J95, bo na kompani jest tylko trzech z Z95 i wogóle ich nie docierali. No może torchę pompowania mieli i ścielenie wozu oraz siedzenie na stołkach, a tak to praktycznie nic.
Fajne uczucie kiedy staje się coraz starszy służbą. Patrzę teraz na tych młodych jesionków jak i oni cieszą się że zostali obcięci, choć dupska ich bolą.
Zimole 95 to moi wickowie, ogólnie nie mogli mnie jebać, chyba że za zgodą i na rozkaz rezerwy.
Kociaki z jesieni 95 nie mogą jeszcze kłaść się na wozy, do czasu jak rezerwa ( w tym przypadku Z95) zejdzie na 030DDC, a to jeszcze parę dni muszą uzbroić się w cierpliwość.
Czekam teraz na pobór Zimy młodej z tego roku, bo są na unitarce jeszcze. Jak zjawią się na kompani to W95 stanie się rezerwą a co za tym idzie ja z L95 wicerezerwą.
Na chwilę obecną jestem w fali jako neutralny pobór, prócz wyciągnięcia pasa ze szluwek, popuszczenia o jedno oczko opinaczy nic mi innego nie przysługuje.
Tak obliczałem że moje kotki to pobór wiosna 96, zatem czekamy na nich z utęsknieniem.
Dodaj komentarz