Dzień 21
Dziś pierwsza lekcja pierwszej pomocy. Siedziałem w pierwszej ławce i major zrobił ze mnie kukłę doswiadczalną. Gdybym wiedział co się szykuje usiadł bym jak zwykle gdzieś w środku ahh.
Major pokazywał na mnie jak należy położyć ofiarę wypadku i przeprowadzić sztuczne oddychanie. Na szczęscie bez wdechów hahahha bo bym spierdolił z sali hahah.
Potem każdy po koleji przeprowadzał na mnie zadanie. Noż kurwa mać, zostałem żywą kukłą haha.
Po zajęciach wróciliśmy na kompanie i ściemnialiśmy do capsztyku. Dziś dziadki dali nam spokój.
Dodaj komentarz