Dzień 20
Dziś znów cały dzień leje. Nasze mora od wczoraj jeszcze nie wyschły. Znów paradowaliśmy w dresach.
Zakładaliśmy mokre moro jedynie na śniadanie i obiad a na kolację już szlismy w dresach.
Cały dzień z chłopakami z poboru : Kochanie , Gumisiem i Śmieciem - hehe tak wiem zajebiste ksywy hahha graliśmy w pokera na świetlicy. Wieczorem chyba już rytualne zjawisko, tuż przed capsztykiem odpompowaliśmy cyferkę dziadka i lulu.
Dodaj komentarz