• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 15

Dziś wcześne śniadanie dla nas trzech, ponieważ mamy jazdy na 7:45. Idziemy na plac manewrowy.

Jeżdżę Starem 266 do 11:00 po sztucznym miasteczku w parku samochodowym. Są tu znaki drogowe nawet hehe.

Później plac manewrowy do 11:00, nawet jakoś wychodzi wszystko. Możliwe ze uda się zaliczyć, zaczynam w to wierzyć.

14:00 po ostatniej wymiance ręczników i bielizny, wyskoczyły mi swędzące plamy na plechach i klacie. Kurwa w czym oni to piorą?

Przypominam sobie słowa ojca, jak mówił że wielu jego kolegów z syfu wyszli z grzybicą.

Wolę nie ryzykować i zobaczymy co to za hujstwo jest.

15:00 na szczeście to tylko uczulenie, dostałem jakąś maść, tylko jak samemu wcierać w plecy?

Na szczescie można liczyć na kolegów z poboru. Staramy się wszyscy dbać o siebie i pomagać sobie na wzajem. Tak jest lepiej przetrwać ten koszmar syfu.

10 sierpnia 1995   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi