• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Życie i fala w wojsku - moje przeżycia

Moje własne przeżycia w zasadniczej służbie wojskowej w szkółce kierowców w Grupie k/ Grudziądza i JW4057 Szczecin w latach VII-1995 / X-1996, przedstawione w formie pamiętnika, na podstawie starego już mało czytelnego pamiętnika z tamtych lat. Opisuję prawie każdy dzień w skrócie nie tylko z tematów fali ale też całokształtu danego dnia, by ukazać monotonię jaką przechodziło się w wojsku zasadniczym.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dzień 1

Godzina 4:10, pobódka. Kurczę jaki jestem zdołowany, za dwie godziny rusza mój pociąg i tym samym kończy się moja wolność. Nie wiem sam co mnie czeka, nasłuchałem się tyle tu w cywilu że mam ochotę uciec - ale dokąd?

Rodzice zaopatrzyli mnie w fajki, ojciec nawet dał dwie paczki dodatkowo, mówiąc " przyda ci się na kompanii" i "dasz radę".

Śniadanko zjedzone, ruszamy na dworzec naszym kremowym maluszkiem :) Patrzę za okno, pogoda piękna, wstaje słonko, tak bardzo bym chciał z kumplami w tym momencie zrobić wypad nad morze, dopada mnie coraz większy dół.

6:00 jestem na dworcu Szczecin Niebuszewo, siedzę w przedziale i o dziwo jakoś pusto w pociągu. 6:10 ruszamy, ostatnie pożegnanie z rodzicami, oczywiście matka płacze, a ojciec trzyma fason. On dobrze wie co mnie czeka.

No nic teraz przede mną 7 godzin jazdy do Grupy k/ Grudziadza, tam mam być do przysiegi i zyskać prawo jazdy kat.C.

11:20 jestem w Bydgoszczy, czekam na osobowy do Grupy, na dworcu sporo chłopaków, zjeżdżają się różnymi pociągami, pewnie jadą w to samo miejsce.

Poznałem już kilku chłopaków i okazuje się że udajemy się do tej samej jednostki. Wreszcie jakoś raźniej w grupie.

15:30 stoimy na małym obskurnym dworcu Grupa. Jakoś nie widać w naszej grupie poborowych chętnych, co by udali się do bramy z napisem Wojsko Polskie, wszyscy czekamy tylko nie wiadomo na co haha. Jeszcze fajeczka i może ktoś się odważy ruszyć ku nie znanemu :).

Dworzec Grupa

Czemu ta jednostka jest na przeciw dworca? wyszli po nas jacyś mundurowi i dosłownie zapędzili nas za bramę. Ostatnie spojżenie na stronę wolności i znikam na 3 miesiące za murami tej jednostki.

Kurczę tutaj nas tak ganiają jak bydło. Od drzwi do drzwi, ogolili mi łep na łyso, czuje się jak w Auschwitz. Jakieś dziadki zwinęli mi wszystkie fajki i kasę bo niby tu nie przysługuje kociarstwu. Dostaliśmy umundurowanie, nawet bieliznę zwaną tu potocznie BGS ( bojowe gacie sportowe), teraz wszyscy pod prysznic, zero prywatnosci, tłoczymy się na waleta w dużym pomieszczeniu gdzie z sufitu wystają prysznice ale na szczęście leci z nich tylko woda nie gaz.

Po prysznicu lecimy na kompanie, tutaj nas kwaterują po 6-8 osób w pokoju z łóżkami piętrowymi.

No to swoją przygodę zaczynam, patrzę przez okno i zastanawiam się czy wytrzymam te 15 miesięcy niewoli. Muszę być twardy. Dam radę:)

 

 

27 lipca 1995   Komentarze (1)
marwoj
16 lutego 2025 o 00:04
Przez 18 miesięcy byłem młodym. Gdy staliśmy na stoczni w remoncie wskoczyłem na kątowego, ale na okręt przyszło mało banioli. Mieliśmy już przywileje, ale robotę musieliśmy robić, bo młodych było za mało. I tak 36 miechów ku chwale ojczyzny.

Dodaj komentarz

Kibol | Blogi